wtorek, 20 grudnia 2016

Kartki świąteczne - DIY


Znajomi z pracy bawią się w robienie kartek świątecznych razem ze swoimi dzieciakami, właściwie bardziej z przymusu niż z własnej woli - do szkoły, na konkursy itd. Tymczasem ja co roku bawię się w świąteczne pocztówki bez dzieciaków ;)


Tym razem wyszły eko-pocztówki. Z orzechów, fasoli i cieciorki. I szarego papieru, którego używam do czego tylko dam radę. Bo jest bardzo wdzięczny i piękny w swej prostocie i szarości.

Miało być szybko i bezboleśnie. Jak zwykle wyszło inaczej ;)

Wiedziałam, że chcę mieć na kartkach choinki z łupin po orzechach. Na tym moja wizja wstępna się kończyła i każdy kolejny krok rodził się spontanicznie.


Zaczęłam od nabazgranego tła w kształcie niby-choinki w niechoinkowych pomarańczowo czerwonych odcieniach. Na tej bazie przymierzyłam orzechową choinkę. Było okej, ale za duże szpary między krągłymi gałązkami. No to co? No to cieciorka!


Większe przestrzenie zostawiłam póki co, żeby pomysł na nie narodził się nieoczekiwanie, bo oczekiwanie nie chciał się narodzić.


W dalszym etapie przydał się gorący klej z pistoletu i stare lakiery do paznokcie (wiedziałam, że kiedyś nadejdzie ich czas!) w perłowych babcinych kolorach i odcieniach. Teraz przyszedł czas na prawdziwą zabawę.


W międzyczasie przyszedł fasolkowy pomysł na większe przestrzenie i na napis, bez którego było zdecydowanie za pusto.


Nabazgrałam kolorkami, poprzyklejałam co trzeba (co oczywiście nie było takie proste jakby się mogło wydawać!) i voila.


W ramach podsumowania zachęcam wszystkich do dziubania swoich super świątecznych kartek, żeby móc sobie później na nie popatrzeć, poczuć wewnętrzną satysfakcję a następnie i przede wszystkim dać je swoim bliskim, przyjaciołom czy komu tam chcemy, żeby z kolei oni mogli poczuć się wyjątkowo, postawić je sobie na półeczkę i omiatać z kurzu przez kolejne tygodnie (zawsze miałam problemy ze zbyt długimi zdaniami, ale przynajmniej dzięki temu nauczyłam się stawiać przecinki tam, gdzie trzeba z 90% skutecznością ;)

Ciao i wesołej choinki!

A.

1 komentarz: