wtorek, 12 czerwca 2018

Bułgaria alternatywnie, vol. 2



Bułgaria wcale nie przestała nas zaskakiwać po pierwszym dniu. Wręcz przeciwnie! Napotkaliśmy wszak miejsca mniej odludne (troszeczkę, tyci tyci), ale inne wyrównały balans z nawiązką. Żebyście mnie tylko źle nie zrozumieli - to nie jest antyreklama. Absolutnie bawiliśmy się doskonale ;) 

wtorek, 5 czerwca 2018

Bułgaria alternatywnie, vol. 1


Z czym kojarzyła mi się Bułgaria przed tym wyjazdem? Słońce, złoty piasek, upały, tłumy, marzenie PRLu. No i że jest tanio. Że jest tanio - potwierdziło się w stu procentach. Marzeniem PRLu zapewne była i nadal tkwi w tych czasach. Wszystko inne wywróciło się do góry nogami. Zamiast słońca - mgła, zamiast upałów - wiatr, zamiast tłumów - pustki, totalne! Poniekąd tak miało być - tanio, inaczej, miało być alternatywnie, mieliśmy zadziwić znajomych i udowodnić, że warto wybrać się do Bułgarii i to na początku kwietnia. Co z tego wyszło? Przede wszystkim to Bułgaria zadziwiła nas i żadne z nas nie miało wątpliwości, że na takich wakacjach jeszcze nie było. I wiecie co? Polecam Wam Bułgarię poza sezonem, jeśli nie kręci Was leżenie plackiem na plaży wśród tłumów turystów, którzy zapewne powoli zaczynają tam nadciągać.