Krwisty szalik w warkocze - mój ulubiony łup w tym sezonie. Pewnie jeszcze bardziej doceniłabym go, gdyby zima przypominała zimę, a nie wiosnę z jesiennymi momentami (chociaż w sumie bardziej jesień z wiosennymi). W każdym razie, życzę każdemu takiego szala za całe 5 złotych, może już nie na tę, ale na kolejną zimę ;>
Focił: Krzysztof Sikorowski
Tam szalik jak szalik, płaszczyk to dopiero jest niczego sobie! ;)
OdpowiedzUsuń