sobota, 11 stycznia 2014

Złoto za grosze, czyli karnawałowe diy

Jeśli karnawał to trzeba błyszczeć! Dziś inspiracja ode mnie dla was - jak z małej czarnej zrobić małą złotą ;)

Jakiś czas temu złowiłam w sh czarną kiecuchę (za całą złotówkę!), która była dla mnie zbyt czarna i potraktowałam ją szydełkiem. Po tym zabiegu wyglądała o tak (leń, nie wyprasowała nawet!):


Po kilku wyjściach przyszedł czas na zmiany i odświeżenie. Wszystko czego potrzebowałam, to cała masa guzików, perełek, cekinów i duża garść cierpliwości (egien).


Ostatecznie dekolt kiecy przed

i po


Bogatsza o nowe wykończenie w starej sukience życzę wielu guzików!

2 komentarze:

  1. moja babcia miała taką piękną skrzynie z masą różnych guzików, koralików, nici itp, też miałaś taką babcię czy to Twoje zbiory? Piękne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w domu od zawsze zbiera się pierdółki i taki worek z guzikami też jest od zawsze, ale ostatnio więcej z niego ubywa niż dochodzi ;)

      Usuń