Gdy nadchodzi impreza, która oprócz tego, że ma być po prostu dobrą imprezą, ma też dobrze wyglądać, z pomocą przychodzą bibułowe kule. Dość pracochłonne, ale niezwykle efektowne i w przeciwieństwie do balonów - z możliwością ponownego wykorzystania. Kilka prostych kroków i papierowa bomba gotowa!
Do wykonania średniej wielkości kuli potrzeba jednego opakowania krepy. Oprócz bibuły będziemy potrzebować tylko nożyczek, sznureczka i żyłki, ewentualnie innego ustrojstwa, na którym zawiesimy bombkę.
1. Zaczynamy od pocięcia bibuły na prostokąty. Im więcej warstw, tym kula bardziej puszysta. Ja podzieliłam rolkę krepy na 8 równych prostokątów (na pół i na pół wzdłuż rolki co daje 4 części, a potem jeszcze na pół w drugim kierunku). Nie trzeba się męczyć z dokładnymi wymiarami, i tak będzie to później niewidoczne.
2. Kładziemy warstwy jedna na drugą i zwijamy je w harmonijkę.
3. Na środku tak powstałego złożonego "wachlarza" robimy delikatne nacięcia i w ich miejscu związujemy bibułę sznureczkiem.
4. W zależności od tego jakie krawędzie warstw chcemy uzyskać, możemy np. "zaostrzyć" albo zaokrąglić krańce wachlarza. Ewentualnie uciąć tak, jak nam wyjdzie :D
5. Na tym etapie powinniśmy przewlec przez sznureczek żyłkę, na której kula zawiśnie. Teraz wystarczy już tylko rozłożyć boki wachlarza i wyciągać po kolei warstwy bibuły, formując bombkę.
Voila!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz